wesoła pocztówka z kotkiem. kotek mruczał, przez co nie dało się postawić kieliszka na ławce. za to nie był specjalnie przemądrzały. i do flaszki się dorzucił, chociaż nie pił …
25 uwag do wpisu “wesoła pocztówka z kotkiem. kotek mruczał, przez co nie dało się postawić kieliszka na ławce. za to nie był specjalnie przemądrzały. i do flaszki się dorzucił, chociaż nie pił …”
wiadomo: biała Rasa.
wyświechtana nieco
ale niech będzie
biała
i że rzondzi
🙂 wyglada jakby się jednak napił
on tak cały czas wygląda
właściwie, to ja nie jestem pewien
czy on żyje
kot ze zmechaconym futerkiem. po melanżu.
w skrócie: kot
😉
więc jestem obecnie nim.
ukłony,
kot.
żu żu żu …
ty też?
kot z-mechacony. z-kacem
ale z ławki to się pani chyba już podniosła?
podniosła sie, bo pisze
może dyktuje a pisze ktoś inny?
ja to ktoś inny
a to pani nie jest sobą?
czy tylko z siebie wyszła?
nietożsamość mi dolega.
czy to kłopotliwe w życiu codziennym?
bez przerwy – mieszane uczucia
a może on jest wyprany (ale nie wyżęty)?
po pysku wyprany
a po dupie wyżęty
albo i nie
(i schnie…)
no właśnie. wyprany bez wirowania. bo delikatny.
cza było flaszkę na kocie postawić – elegancko by było.
no, nie dało się
mruczał za bardzo
a jak kot wyszedl z flaszki?
naleweczka na kocie???
bosz …