Kilkanaście lat temu, pani od polskiego zadała nam napisanie recenzji z filmu.
Tą głupią i bezsensowną rozprawkę odwaliłem w ten sposób, że odpisałem słowo w słowo opinię redaktora „Tylko Rock” (nie wiem, czy to dalej się ukazuje) na temat „Pump Up Volume”.
Film kiepski, jeśli chodzi o mój gust. Ale muzyka ….
Pierwszy raz usłyszałem Sonic Youth i do tej pory „Titanium Expose” to jeden z moich ulubionych kawałków …
http://www.youtube.com/watch?v=nGHrcoVcM20
Rozkochałem się w dziwnych dźwiękach, co na szczęście zostało mi do dzisiaj.
I niech ktoś śmie powiedzieć coś złego na cokolwiek, co ONI wyprodukują …
Już nie wspominam nawet o Kim Gordon …
… jej głos …
… jej sex appeal …
… do dzisiaj to moje fetysze 😉 …
Trafiłem nieźle, bo bez SY współczesna muzyka gitarowa (fuj!) nie wiadomo nawet jak by mogła brzmieć …
(i wyglądać oczywiście)
Tyle historii.
A teraz zagadka: dlaczego????????, od kilku tygodni??????, do kurwy nędzy!!!!!, nie mogę pozbyć się tego?!?!?!?!?!?!:
http://www.youtube.com/watch?v=Pib8eYDSFEI?
może przez to:
http://www.youtube.com/watch#!v=0HThCnCjikQ&feature=related
Bardzo ładne, może i piękne, ale tylko najzwyklejsze, najbanalniejsze piosenki…
Żaden przełom, żadna muzyczna rewelacja…
Takie nic …
Za rok, być może, nikt oprócz mnie nie będzie o nich pamiętał …
Noooo, o co cho???
tylko proste piosenki
lubimy proste piosenki
bo są proste i dlatego, że je lubimy
przykłady można by pewnie mnożyć
ale
ja dalej nie rozumiem
o co cho????
Pan słucha Emo-rocka?
————
Jeśli proste piosenki Casha to nir covery tylko prawdziwy Johnny:
nie
ino to się mnie uczepiło
cover casha jest przykładem tego, jak z kijowej piosenki zrobić piosenkę doskonałą
NIN – kijowy…
Mocne.
koleś dyszy i sapie do mikrofonu.
i wszystkich to kręci.
prawie jak Michael J.?
Wszystkich?
Akurat w przypadku Hurt jest odwrotnie – jak z ładnej piosenki zrobić płaczliwy przebój. Obok na płycie jest „Tequila Sunrise” na litość bosko.
a tu tylko o kaszu… bosz, co za Społeczeństwo.
konsumpcyjne
zet starzejsz sie i dziadziejesz
roman ma racje
emo jakies (=infantylizm)
w kwestii spokojnych pijosenek Prtishead i Massive A. nie maja sobie rownych
(o kolterjnie nie bede wspominau, bo tam mauo spiewania)
a jak juz koniecznie emo no to troche zeby jaj mialo
i troche mlodszy elvis
pewnie masz pan rację
ratuję się jak mogę
wygrzebałem nawet stare kasety , żeby odkazić umysł 😉
wszystkie możliwe hałasy od SY począwszy przez zespoły z Amphetamine Reptile, po Arab on Radar i Chinese Stars próbują mnie przywołać do porządku
do poziomu ostatniej płyty Portishead to całe to The XX pewnie nigdy się nie zbliźy
ale pomimo tego
odczepić się nie może …
a moze – o zgrozo! – pan zmieniasz puec???!!!!!!
bosz …
a czy to niebezpieczne dla zdrowia?